poniedziałek, 15 września 2014

TEATR OFF EKSPERYMENT




„W teatrze zazwyczaj przysypiam.” - Peter Brook

Coraz częściej w tekstach o teatrze po 89 roku pojawiają się – a może pojawiały się, bo coraz rzadziej pisze się o off'ie - opinie, że teatr OFFowy przestał w Polsce eksperymentować, a zajął się tym teatr instytucjonalny. Patrząc na zeszłe sezony, muszę przyznać rację tym, którzy tak twierdzą. Nie mówię tego w negatywny sposób, po prostu alternatywa przez lata wyrobiła sobie już pewną formę i dość rozpoznawalny język jakim operuje, a eksperyment pozostawiła na boku. Mając zaplecze w postaci swojej poetyki, być może stało się tak, że twórcy teatru offowego zaczęli się bać, że go stracą, lub pójdą za daleko. Nawet Komuna Otwock (Komuna//Warszawa) pod koniec lat dziewięćdziesiątych przestała wprowadzać na swoją scenę elementy eksperymentu. Coraz częściej off czerpie inspiracje z instytucji, a nie na odwrót tak jak kiedyś. Nastąpiło zatrzymanie, które trzeba przełamać i stworzyć „pustą przestrzeń”, którą będą mogli wypełnić młodzi niezależni artyści teatru.
Teraz chciałbym przejść do kolejnej rzeczy jaką jest krytyka. Uwielbiam gdy ktoś ocenia czyjąś pracę, gdy stara się podważać poruszane tematy, szuka dziury w całym, nie odpowiada mu forma czy treść spektaklu. Jednak tutaj też znajduje się pułapka, w którą niejednokrotnie wpadają młodzi obu stron. Mówiąc obu mam na myśli krytykujących i krytykowanych. Krytykowani, uznają, że ich praca jest niewartościowa i pełna błędów, nieczytelna lub po prostu kiepska. Zaczynają zmieniać swoje spektakle wpadając w coraz to większą dziurę, boją się szukać i wracają do tego czego nauczyli się od swoich „mistrzów” proces poszukiwania zostaje zatrzymany. „Eksperyment nie powiódł się więc zawracamy.” Jak już wspomniałem w pułapkę wpadają również krytykujący, którzy swoimi wypowiedziami zatrzymują proces. Przez to też zatrzymali coś co mogą krytykować i o czym mogą pisać. Moją radą na to wszystko jest to aby młodzi, dopiero zaczynający artyści teatru nie bali się eksperymentować, a krytyczne teksty czytali z wnikliwą dokładnością jednocześnie pozostając nonkonformistami. Jeśli tak się stanie, to pojawią się nowe formy i znów będzie o czym pisać.


 Wyczuwa się w powietrzu, że już niebawem dojdzie do jakiegoś przełamania, coś musi się zmienić. Starzy liderzy muszą powoli ustępować miejsca młodszym.

Maciej Ratajczyk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz